Dość ciekawy serial "historyczny". Nie wyróżniający się na tle współczesnych produkcji tego typu więc też nie sili się na odwzorowanie realiów epoki w której to toczą się wydarzenia. Źle nie jest, człowiek mało obeznany z XVI wiekiem nie będzie trzymał się za głowę. Najbardziej może razić mowa.
Plusy?
Dobre aktorstwo. Epizodycznie wystąpił Charles Dance. Morton i Hill także fajnie odgrywają swe postacie. Aczkolwiek jak na razie żadnych wybitnych epizodów, w których aktorzy mogliby się wykazać, raczej nie było.
Szybkie tempo akcji kosztem małej ilości dialogów, ogólna lekkość aby widz nie poczuł się znużony. Trochę seksu, trochę przemocy (bez cenzury). Przełamywanie czwartej ściany aby widz mógł nawiązać więź z Katarzyną.
Starz miał lepsze produkcje (np. fenomenalny Black Sails) aczkolwiek mam nadzieję iż ta uzyska wystarczającą oglądalność aby "The Serpent Queen" dostała kolejny sezon.