Tak dobrego polskiego serialu dla młodzieży jak ten, dziś ze świecą można szukać. To była
kapitalna rozrywka i podróż do krainy fantazji dla młodego człowieka. Jeden z tych seriali
których się nie zapomina, mam do niego ogrom sentymentu. Daję mu ocenę najwyższą, bo
cóż innego mógłbym zrobić wobec produkcji z którą dorastałem i dzięki której mam dużo
radosnych i pozytywnych wspomnień z lat dzieciństwa. Dla mnie to klasyka polskiego kina
dla młodzieży (10!).
Serial był kręcony dawno bo był kręcony jeszcze przed powodzią w 1997 roku, a teraz jest po Euro 2012
taak! z łezką w oku wspominam ten serial i miliard w rozumie (dla dzieci) oglądałam u babci :)
wyjątkowo nie w temacie. "miliard w rozumie" ? To film, serial... ? Pytam bo nie ma strony na filmwebie a zdarzyło mi się słyszeć określenie "daleko jej do takiej któa ma miliard w rozumie" i myślałam dotąd że to po prostu tak zdanie się ułożyło, ale lubie znajdywać pochodzenie różnych frazesów
To taki teleturniej. Nadawany w latach 19993-2005. Od dzisiejszych rozróżnia się tym, że trzeba było posiadać wiedzę a nie jak przy dzisiejszym "show" zakręcić tyłkiem.
Świetny teleturniej ze świetnym prowadzącym. Jak to poziom rozrywki spadł w przeciągu tych kilkunastu lat.
A euro2012 miał chyba na myśli specjalne wydanie "Miliarda" dla młodzieży. Leciał waśnie na feriach.
Tak! Nareszcie uporządkowaliśmy te fakty. ;) Podczas ferii zimowych 1997 miała premierę "Tajemnica Sagali" tuż przed lub tuż po specjalnych wydaniach "Miliarda w rozumie" podczas których uczestnikami była młodzież. To były piękne dni. Pamiętam. ;)
TAK, TAAAAK! Co to były za ferie! Na każdy odcinek czekałam z wypiekami na twarzy, a jaki to był dramat żeby zdążyć na "Sagalę", kiedy ferie w województwie się skończyły. ;] W każdym bądź razie też mam przeogromny sentyment do tego serialu, jeszcze może "Wow" miał taki klimat.
Nom.Czwarta część mocy przyzywam Cię!!!!Teraz mam 26 lat ale niektóre hasła pamiętam.......Aż łezka się kręci,a wtedy byłem małym szczawikiem....Kurcze jak te lata upływają.........:(:(
Z tego, co pamiętam to WOW był dobry, ale już baaaardzo dawno temu oglądałam. :) Oba seriale łączy przygodowy klimat, młodzi bohaterowie, którzy mają pewną tajemnicę i czarny charakter, który chce ją zdobyć. ;]
Z tego wynika, że taka była moda lat 90 tych. Ja WOW nie oglądałem ponieważ byłem jeszcze zbyt mały, ale Tajemnicę Sagali oglądałem, gdy miała premierę na początku 1997 roku. Widocznie taka była moda lat 90 tych. Ciekawe, że większość osób z nostalgią łączą te filmy z serialem Dwa Światy, który nieco odbiega od wyżej wspomnianych. Możliwe, że jest tak dlatego ponieważ te seriale były emitowane w połowie lat 90tych o gatunku przygodowym. Takich fajnych seriali już niestety nie produkują.
Myślę, że jest to wspólny mianownik. Ja nie przepadałam za "Dwoma Światami", ale dziś zdecydowanie czuję do tego serialu nostalgię. Za to "Tajna Misja" to był dla mnie hit nad hitami. :)
Cóż, z nostalgią i rozrzewnieniem przypominam, że dziś, 27 stycznia mija dokładnie szesnaście lat od pamiętnego dnia premiery "Tajemnicy Sagali" w telewizji polskiej. ;)
Mam identyczne wspomnienia - "Miliard w rozumie" i "Tajemnica Sagali" w FERIE ZIMOWE!!! Piękne czasy. Film można uznać również za edukacyjny, gdyż przedstawione w nim było życie różnych plemion, między innymi Słowian z Biskupina :)
Aż puściłem serial mojej chrześnicy, która obecnie ma ferie - obejrzała wszystkie odcinki w ciągu dwóch dni, a teraz rysuje sagalę :D Nawet ją zainteresował film!
To prawda. Za popularną encyklopedią internetową (o programie "Miliard w rozumie"): "W historii teleturnieju była także specjalna edycja odcinków Ferie z Miliardem, grała w niej młodzież z Liceów Ogólnokształcących".
Boże, to było tak niedawno. Zadziwiające jest to, że ferie zimowe 1997 lepiej pamiętam, mimo upływu tylu lat, niż dużo współczesnych chwil. A sam serial był świetny:)
Zgadzam się. Także jak niektórzy słusznie zauważyli pod tym postem, kiedyś programy dla dzieci i młodzieży w telewizji publicznej miały bawić i edukować zarazem, dziś (choć już praktycznie w ogóle programów dla dzieci i młodzieży w polskiej telewizji nie uświadczysz) celem nadrzędnym jest demoralizacja i ogłupianie młodego pokolenia.
Tak, pamiętam. Dla mnie nie było ferii zimowych bez Miliarda, Sagali, i jeszcze brytyjski serial "Kroniki Narnii".
He he :) Ja wtedy Kroniki Narnii nie oglądałem. Z kolei oglądam teraz z youtube. Kilka miesięcy oglądnąłem filmy kinowe Disneya (najnowsze ekranizacje), a teraz oglądam starszy serial o którym piszesz. Pojawiają się opinie, że serial jest lepszy od produkcji. Dla mnie obie produkcje są na takim samym poziomie, a starsza ma nawet tę mistykę w czołówkach. http://www.filmweb.pl/serial/Lew%2C+czarownica+i+stara+szafa-1988-36700
http://www.filmweb.pl/serial/Kroniki+Narnii%3A+Ksi%C4%85%C5%BC%C4%99+Kaspian-198 9-36701
http://www.filmweb.pl/serial/Srebrne+krzes%C5%82o-1990-36703
Suzi, ładnie to napisałaś, że starsza wersja ma tę mistykę w czołówkach. Gdyby pod twoim wpisem było "lubię to" jak na facebooku, od razu bym to zaznaczyła :-)
U mnie w przedszkolu wszyscy uwielbiali Sagalę;D Nawet niektórzy przynosili jakieś niby niebieskie kamienie i kazali im się łączyć hahahaha
Był jeszcze taki serial jak "Gwiezdny pirat". Klimat podobny i równie miło go wspominam. Mniej więcej w tych samych latach był emitowany.
Klimat podobny, bo ten sam reżyser i scenarzysta, ten sam kompozytor muzyki (świetny Krzesimir Dębski) i częściowo ta sama obsada.
Tylko że "Gwiezdny Pirat" był inspirowany głównie filmem "Goonies", tylko z dodaną "kosmiczną" otoczką, a "Tajemnica Sagali" jest bardziej inspirowana baśniami braci Grimm i innymi germańskimi legendami, baśniami i podaniami. Motyw przyczynienia się do rzucenia złego uroku i konieczność wyruszenia w podróż i znalezienia magicznego artefaktu, który by umożliwił zdjęcie uroku, jest tam bardzo powszechny.
Nie moje dzieciństwo ale mi najbardziej z Indiana Jones się kojarzy.
Podejście do archeologii podobne.
Motywy muzyczne mnie do tego skojarzenia ściągnęły.