Jeżeli ktoś oglądał poprzednie seriale Danny'ego McBride'a dla HBO, to doskonale wie czego się spodziewać. Nawet kilku aktorów się powtarza z jego poprzedniej produkcji: Vicedyrektorzy. Jego humor nie każdemu pasuje, ale do mnie trafia niemal idealnie. Co prawda jego szczytem pozostaje cały czas serial "Mogło być gorzej", a szczególnie jego dwa pierwsze sezony, ale Gemstonowie mają potencjał.
Piszę to podsumowanie przed finałem pierwszego sezonu i jest nieźle. Postacie zapadają w pamięć i są charakterystyczne. Można przyczepić się tylko do tego, że każda jest przerysowana, ale to taka konwencja. Kilka żartów było naprawdę fajnych, ale też kilka zbyt wymuszonych. Udało się za to w pełni przestawić rodzinę, jej historię i w pełni poszczególne postacie. To bardzo mocne fundamenty pod kolejne sezony.
P.S. Serial nie obraża i nie atakuje Chrześcijaństwa jako religii. Tu wyśmiewani są znani w USA telewizyjni kaznodzieje, którzy z religii robią show i wykorzystują ją do zarabiania pieniędzy.
W odróżnieniu od filmów z tym gościem ten serial mi się spodobał. W niedalekiej przyszłości pewnie zobaczę i tamte dwa pozostałe seriale, które wymieniłeś. I liczę, że pojawi się drugi sezon z Gemstonami, choć cieszy się nikłą popularnością.
Dzięki. Dobre info! Podejrzewałem, że nie będzie, bo zakończenie pierwszego było takie, że można by było właśnie na tym poprzestać i nikt by chyba specjalnie by się nie przyczepił, a i widząc tutaj po głosach i komentarzach, bardzo nikłe zainteresowanie tym serialem. A trzeba przyznać, że McBirde tutaj jest w życiowej formie.