06.04.08 wybrałam sie na musical "Upiór w Operze" w Teatrze Roma, głownie ze względu na obsadę (Damian Aleksander , Zagrobelny) a ku moiejum zdziwieniu na scenę jako upór wszedł Tomasz Steciuk. Jak dla mnie cały ten musical z lekka przereklamowany, ale....
Mina T.S. (wielkie zdziwienie )po spektaklu gdy wszedł na scene pokłonić się publiczności - bezcenna :-) Wszyscy oklaskiwali jego grę na STOJĄCO :-)
Ja tez nastwialam sie na Aleksandra albo Zagrobelnego, a trafilam na Steciuka! I musze przyznac, ze zrobil na mnie bardzo pozytywne wrazenie! Swietny wokalnie i do tego b. dobrze gra!:) Naprawdę polecam isc na Upiora , gdy on bedzie w obsadzie!;)
O, tak Steciuk jest genialny jako Upiór. Bardzo się cieszę, że trafiłam na niego i mam nadzieję, że jeszcze chociaż raz go zobaczę w tej roli. Zresztą obsada z zeszłej soboty ze spektaklu o 15 po prostu wymiata :D
Ja byłam dwa razy: jak śpiewał Aleksander i jak Steciuk:) i o wiele bardziej podobało mi się wykonanie Steciuka:)
Steciuk jest wspaniały, aż miałam dreszcze jak śpiewał:)))
On jest poprostu stworzony do tej roli. Od oklasków aż bolały mnie ręce. Aplauz oczywiście był na stojąco.
a z drugiej strony doprowadzał mnie do łez swoją grą i żarcikami, których wcale w libretto nie ma, jako M'sieur Thernardier w Nędznikach. Widziałam go w tej roli 11 razy.
Steciuka widziałam tylko raz na żywo. Na Najlepsze z Romy. Niesamowity człowiek. Skupia calą uwagę, ma niesamowitą charyzmę, i jest świetnym aktorem komediowym. To co zrobił w Nędznikach( nie widziałam, słuchałam tylko soundtracku) to majstersztyk. Ciężko mi sobie go wyobrazić w poważniejszych rolach, bo według mnie jest stworzony właśnie do rol w których pojawia się na scenie jedynie na chwilę, a pozostaje w pamięci na zawsze. A gra obecnie w Upiorze i ponoć też się sprawdza świetnie.