Idealnie pasuje do tej roli, odpowiada wyglądem i idealnie pasował by do niego.
No własnie nie. Choćby rola Sama w Igrzyskach Śmierci: w Pierścieniu ognia ten jego uśmieszek, zachowanie to cały Will.
Każdy ma swoje zdanie i każdy wyobraża sobie Williama i Jace'a inaczej. Will kojarzy mi się, hm, delikatniej. On udawał złośliwca. Jace ma przekorną naturę.
Poza tematem, po obejrzeniu Darów Anioła mam wrażenie, że każdy by pasował na Jace'a lepiej od Jamiego... Choć wybór wszystkich aktorów wydawał mi się kosmicznym żartem. Chyba tylko Magnus w miarę oddawał książkowego.
Sam jest świetnym aktorem, uważam że nadawały się zarówno do roli Jace'a jak i Willa. Bądźmy szczere, Sam jest o wiele przystojniejszy od Dominica Sherwooda.