Po ostatnich spotach, trailerach zapowiada się fenomenalnie... W najgorszym wypadku dobrze :D
No właśnie, jest tylko dobrze. Zwiastuny sugerowały mi mocnego kandydata na blockbuster roku i ocenę przynajmniej 9.
Przede wszystkim na historii ludzi. Główny bohater grany przez Taylora-Johnsona jest strasznie bezpłciowy. Zero w nim charyzmy. Elizabeth Olsen też się nie popisała. Jeśli chcesz to podeślę Ci moją recenzję jak już ją dokończę, bo niestety tutaj zamieścić jej nie mogę w postaci linku.