ale podobał mi się. Czasem ma się ochotę obejrzeć takie filmy-komiksy, ładne obrazki i tyle, no, może tylko: jeszcze więcej ładnych obrazków. :) Chociaż przed obejrzeniem "Van Helsinga" byłam zdania, że K. Beckinsale to piękna kobieta, ale teraz chyba zmienię zdanie. Strasznie dziwną charakteryzację jej zrobili.