Buscemi - finezyjnie z kremem, Turturro- tradycyjnie - jak epizod -> to błysk!, Nolte - jak zwykle ;-) "na bani", Kietel - niemal jak "Patriot" z Bioshocka Infinite, Vanila Ice - zdziwienie jak dobrze. Doskonale dobrana obsada w rewelacyjnie rozpisanych scenkach. Owszem - humor dla "wymagających - inaczej". Fakt. Ale jak na Sandlera - ten film to jego mega krok do przodu. Rozwija się. Ubaw po pachy.
Przede wszystkim zmiana klimatów pomogła, humor dla elity :) Jest może i idiotycznie, ale jak najbardziej zgadzam się, że ubaw po pachy.
w tym klimacie bardziej mi się podobał http://www.filmweb.pl/film/Milion+sposob%C3%B3w%2C+jak+zgin%C4%85%C4%87+na+Zacho dzie-2014-680870 , ale ten też daje radę :)