Akcja filmu toczy się w fikcyjnym państwie, gdzie nowym ministrem w Ministerstwie Ochrony Moralności Publicznej zostaje młoda i piękna Zuzanna (Tola Mankiewiczówna). Od razu staje się ona obiektem westchnień przystojnego zastępcy szefa kancelarii - Sebastiana hrabiego de Santis (Aleksander Żabczyński), lowelasa i birbanta. Zasadnicza
czyli cytaty z filmu. Zapamiętałam też: "Ależ bez <ależ>!" Pozdrawiam miłośników przedwojennych wspaniałości :)
Jednym słowem : genialne ! . Mistrzostwo. Nic dodać nic ująć. Klasa i urok filmów przedwojennych
zdecydowanie są tu widoczne ( no i oczywiście to poczucie humoru ) Poza tym świetna gra aktorska
połączona z przepięknymi wykonaniami piosenek.Dzisiaj to już się nie zdarza. Nic tylko oglądać,
słuchać i poczuć...
Czy zauważyliście jak ta chyba Leopoldyna wypełniała jakiś dokument? Ona w ogóle nie dotykała kartki długopisem:D
tak! to właśnie była jedna z pierwszych polskich komedii męsko-żeńskich :) ponieważ niezbyt do gustu przypadły mi satyry polityczne zarówno w wykonaniu Charliego Chaplina (Dyktator) jak i braci Marx (Kacza zupa) to ta komedia bardzo przyjemnie mnie zaskoczyła! ponieważ w tym filmie nie tyle megalomania i chęć władzy...
więcej