Para kochanków udaje się w rejs statkiem Nisshin Maru. Podczas podróży, w czasie sztormu, odbywa się tajemnicza ceremonia - podczas której kochankowie zamienią się w wieloryby. Historia na pograniczu jawy i snu.
Sądząc po komentarzach, spodziewałam się raczej pseudoartystycznego bełkotu z Björk w roli jedynego jasnego punktu filmu, ale na szczęście okazał się znacznie lepszy.
Świetny klimat, Björk jak zwykle piękna i dziwna. Co prawda film spodoba się przede wszystkim jej fanom, ponieważ dominuje znaczną jego część, ale osobom...
Barney bardzo mnie rozczarował swoim najnowszym dziełem. Przesadził zdecydowanie z długoscią. Gdyby zmieścił to w 45 minutach, bo na tyle mniej więcej wystarczyły jego pomysły, przy naprawdę niezłej muzyce wyszłoby coś na miarę talentu tego pana. Niestety w trakcie seansu momentami dosłownie przysypiałem. Zawsze...